24 sty 2022 | Piłka nożna

Piotruś Błaszczak walczy z nowotworem. Pomaga Juventus, specjalny podarunek od mistrza Europy Giorgio Chielliniego

Piotruś Błaszczak, Piotruś Błaszczak rak, piłka nożna, Juventus, Wojciech Szczęsny — Juventus Wojciecha Szczęsnego zaangażował się w pomoc 14-letniemu Piotrusiowi (Fot. Getty/archiwum prywatne)

Piotruś Błaszczak to 14-letni chłopiec, który już raz wygrał z ciężką chorobą. Teraz walczy z rakiem mózgu. Byłemu zawodnikowi akademii Śląska Wrocław zapragnął pomóc dolnośląski świat piłki, ale też... mistrz Europy Giorgio Chiellini.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Wróciła PKO Ekstraklasa. Sprawdź zimowe transfery w klubach

Czytaj też

Transfery – PKO Ekstraklasa 2022: zima. Kto przyszedł, kto odszedł?

Wróciła PKO Ekstraklasa. Sprawdź zimowe transfery w klubach

Tata Piotrusia i organizator turnieju, Marcin Sorbian, który nie tak dawno uskutecznił inną szlachetną inicjatywę, nawet się nie znali. Po raz pierwszy uścisnęli sobie dłonie chwilę przed naszym spotkaniem. Ale to nie przeszkodziło Sorbianowi w rozkręceniu wielkiej akcji. Takiej, że tacie Piotrusia aż trudno znaleźc słowa, by wyrazić wdzięczność.

Bo to nie będzie zwykły turniej charytatywny, skoro z Włoch na licytację koszulkę z podpisami całej kadry, w tym Wojciecha Szczęsnego, śle Juventus, skoro specjalną paczkę pełną gadżetów zrobił mistrz Europy Giorgio Chiellini.

Zaczęło się od bólu głowy. A potem straszna diagnoza

Chielliniego tak urzekły zdjęcia pierwszego turnieju charytatywnego – tego wspomnianego w powyższym akapicie. Zobaczył, co wartosciowego można zrobić. I postanowił wysłać organizatorom paczke, do której włożył też swoją koszulkę. Tak może pomóc rodzinie Piotrusia, bo ta przeżywa istny horror. Zresztą nie po raz pierwszy.

Tata 14-letniego chłopca pokazuje zdjęcia. Syn własnie był w szpitalu na drugiej chemioterapii. Zmienił się bardzo. Ale rodzice nie mają wątpliwości, że i tę walkę wygrają. W jednej, przed laty, zwyciężyli. O tym za chwilę. Jeszcze w wakacje Piotruś robił to, co kocha. Biegał po boisku, przebywał z Parasolem Wrocław na obozie. A potem zaczeła się droga przez piekło.

– W sierpniu wrócił z obozu. Po powrocie zaczeła go boleć główka, wymiotował. Zaczęliśmy robić różne badania, między innymi dna oka, USG brzucha. Wszystko było w porzadku, wyniki krwi też. Przez prawie dwa miesiące pobytu w szpitalu nie dało się niczego zdiagnozować. Choroba była tak ukryta. W końcu około miesiąca temu przeszedł operację w Warszwie w Centrum Zdrowia Dziecka. Biopsja wykazała, że to nowotwór złośliwy móżdżku, glejak. Nie jest zbity, tylko rozsiany, nie da się tego operować, zostaje chemia – opowiada tata Piotrusia.

Wróciła PKO Ekstraklasa. Sprawdź zimowe transfery w klubach

Czytaj też

Wróciła PKO Ekstraklasa. Sprawdź zimowe transfery w klubach

Marcin Sorbian to organizator turnieju i człowiek o wielkim sercu (Fot. archiwum prywatne)

Pomaga, kto może. Bo to nie będzie krótka walka

Rodzice robią, co się da. Wysłali wyniki badań nawet do Bonn. – Walczymy i to na pewno nie będzie krótka walka. Może potrwać około roku, ale najważniejsze, że na razie Piotruk dobrze się czuje – nie traci nadziei tata 14-latka, który dopiero co widział się z synem po chemioterapii

Los ich doświadcza. W wieku trzech lat razem z Piotrusiem stoczyli pierwszą walkę o jego życie. – Jak był malutki, zachorował na białeczkę. Wygrał z chorobą – wspomina ojciech Piotrusia. – Myślałem, że białaczka oznacza jedno. Śmierć – nie kryje tata. Teraz czuł, że to nie jest zwykły wirus, błahostka. Spodziewał się złej diagnozy. Ale spodziewa się też kolejnego zwycięstwa. Nawet nie wątpi, że wygrają walkę o życie młodego zawodnika.

I co piękne, nie są osamotnieni. Pomaga Marcin Sorbian, organizując turniej, pomaga Juventus, pomaga dodatkowo Chiellini. I każdy kibice też może wesprzeć Piotrusia. Wystarczy odwiedzić stronę zbiórki na jego leczenie. Charytatywny turniej Euro-Inwest Cup z licytacjami – z których środki trafią do rodziny chłopca – 13 lutego na obiekcie Ślęzy Wrocław.

"Złowione w sieci": Robert Lewandowski w Drużynie Roku FUT